poniedziałek, 28 września 2015

Harry Potter i kamień filozoficzny cz.1

Cześć! Zaczynamy "wielki początek"-tydzień Harry'ego Pottera. Dzisiaj opiszę pierwszą część, jutro druga itd.
Część na dzisiaj to ''Harry Potter i kamień filozoficzny'' ("Harry Potter and the philosopher's stone"). Jest to pierwsza część cyklu. Zaczyna się od zwyczajnego życia zwyczajnego nastolatka. Gdy miał rok, umarli jego rodzice, od tamtego czasu mieszka z ciotką i wujem, oraz z kuzynem- jedenastoletnim Dudley'em. Cały pierwszy rozdział opowiada, o tej tragicznej nocy, kiedy umarli jego rodzice. O nocy, podczas której Dumbledore zainstalował go u wujostwa. Harry żyje normalnie, do czasu, gdy w urodziny Dudley'a jadą do zoo. Chłopiec odkrywa, że rozumie węża, oraz, że sam potrafi do niego przemówić po"wężowemu". Jeszcze nie wie, co to oznacza, ale wie, że nie jest to nic normalnego. Później Harry nie wiedząc nawet jak, wyparował szybę, o którą opierał się kuzyn. Wszyscy wiedzą, jak to się skończyło ;)Harry zaczął podejrzewać, że nie jest normalny ponieważ nie był to pierwszy raz. Po długim szlabanie, gdy Harry wreszcie opuścił komórkę pod schodami i poszedł odebrać pocztę dla wuja, znalazł list zaadresowany do niego! Nie zdążył jednak nawet otworzyć listu, gdy wuj wyrwał mu kopertę. Listy przychodziły codziennie, za każdym razem było ich więcej. Pewnej spokojnej niedzieli listy wpadły przez kominek. Było ich tyle, że Harry'emu nie sprawiło trudności zabranie jednego z nich. Jednak znowu mu go odebrano. Wuj nie wytrzymał. Wyjechali z miasta, pojechali na drugi koniec kraju. Jednak i tak dochodziła do nich poczta. Pojechali więc jeszcze dalej. Zatrzymali się na maleńkiej wysepce na środku morza."Tu na pewno nie dojdzie poczta." Poczta nie doszła, to prawda jednak w dzień urodzin Harry'ego, dokładnie o północy, ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Po dłuższych próbach wyważył je, wszedł i odstawił na miejsce. Do chatki wszedł olbrzym. Dał chłopcu tort i przedstawił się. Był to Hagrid. A przysłał go sam Dumbledore. Miał za zadanie osobiście wręczyć mu list. Udało się. Harry przeczytał go. Był w szoku. Olbrzym dzielnie wykonywał swoje zadanie i cierpliwie tłumaczył wszystko, o co chłopiec zapytał. Następnego dnia wybrali się na zakupy. Harry miał już wszystko, co potrzebne. Miał szaty, książki, kociołek oraz różdżkę, której "bliźniaczkę" posiadał sam Voldemort (to bardzo ważny szczegół!). Wreszcie ruszył do szkoły. Miał małe problemy ze znalezieniem peronu 9 i 3/4, jednak w ten sposób poznał swojego najlepszego przyjaciela, Rona. Jechali razem w przedziale w pociągu. Po drodze poznali kilka osób: Hermionę Granger, Neville'a Longbottoma, który zgubił swoją ropuchę i Dracona Malfoy'a. Kiedy dojechali na miejsce, zostali przydzieleni do domów: Ron, Hermiona i Neville zostali przydzieleni do Gryffindoru, jednak Harry miał być w Slitherynie. Na szczęście przekonał tiarę przydziału, i również trafił do Gryffindoru. Po wspaniałej uczcie, poszli spać  do swoich dormitoriów. Jutro czekał ich bardzo ważny dzień.



Na razie tyle, resztę jutro. Z tego tygodnia chyba zrobię dwa, ponieważ ciężko jest jednego dnia wszystko opisać, więc podzielę to na dwa dni. Acha, i koniecznie piszcie w komentarzach, jakie jeszcze książki mam opisać, oprócz tych wymienionych w pierwszym wpisie.  

2 komentarze:

  1. opisz tą złodziejkę książek i siostry pancerne i pies

    OdpowiedzUsuń
  2. opisz tą złodziejkę książek i siostry pancerne i pies

    OdpowiedzUsuń